***
jest sufit autobusu
zadarta głodna
szyja
jest pustka
w suficie autobusu
podskakująca
na wertepach
dni
kołysząca się
z boku na bok
są oczy w których
ból
graniczy z łzą
wzbiera w nich
fontanna
są dłonie Twe
nadal
na przekór
tym oczom
jest noc
pora spać
Comments by olkaman