Stronę tę dedykuję mojemu kochanemu Tacie, którego dziś już nie ma z nami. Ale to właśnie dzięki niemu podczas tej wyprawy nie gubiłam drogi. Był moim przewodnikiem i telefonicznie razem ze mną podróżował przez góry, które kochał i między innymi dzięki niemu nie czułam się podczas tych dni samotna. Doskonale znał te tereny i potrafił wiele o nich powiedzieć. W temacie gór i wiedzy o świecie zawsze był moim autorytetem i zawsze znajdował dla mnie najciekawszą i najlepszą drogę. Dziękuję Tatusiu. Szkoda, że dziś już nie mogę do Ciebie zadzwonić, gdy jestem w drodze…

wrzesień 2016