„czternasty luty, dzień dłuższy
od najkrótszego w roku…”
(popołudniowy program trójki)

***
dzień wydłużony
czekaniem
zerkaniem do skrzynki

przypadkowym zjedzeniem
pomarszczonej rodzynki

żółtymi kopertami
dawnymi banałami
nie banałami

wierszami
ramion wzruszeniami

tym i tamtym a jeszcze
we włosach mych powietrzem
nieuchwytnej rzęsie
w brązowym kredensie
oka