Podziękowania
Dziękuję chłopakom za wspaniałą atmosferę na wyprawie. Za wyrozumiałość wobec moich babskich słabości, niedomagań czy niedoścignięć ;o) Za fajny pomysł na wyprawę wogóle. Za to, że wszystko się udało. I za każdy leczniczy kielonek dzięki!
Michał - dzięki, że zawsze jechałeś z tyłu, dzięki Tobie czułam się bezpieczniej i zawsze mogłam liczyć na Twoją pomoc. Dzięki za trzykrotną pomoc w wymianie dętki:) Dzięki za fajne fotki i filmiki z wyprawy. Za znalezienie moich kart pamięci. Za osiołka, za orzechy włoskie. I za bananowego batonika w chwili słabości! Dzięki za pudło na rower. Za ostatnią leczniczą kroplę alkoholu, gdy żołądek dawał mi się we znaki. I za transport z i do Łodzi podczas ciemnej nocy po trudach podróży!
Radku - dzięki za korytarz aerodynamiczny w drodze na lotnisko w Agadirze. Dzięki za pomoc z rowerem, gdy był za ciężki. Dzięki za ognisko ostatniego wieczoru i za fajną listę filmów na pogniecionej kartce!:)
Darku - dzięki za uśmiech, za Snickersa gdy sił już było brak. Za pomoc słabszemu przy rowerze.
Bogumił - dzięki za donośny śmiech, któremu trudno się oprzeć i też się nie śmiać i za śmieszne historie!
Ciociu i wujku - dziękuję za gościnę i pomoc przy spakowaniu roweru do pudła. I za pyszny boczek na kolację!
Mamo i tato, no i Chimo - dziękuję, że wytrzymaliście ze sobą podczas mojej dwutygodniowej nieobecności. I dzięki za smsy!
Asiu - dzięki za wsparcie i wielką wiarę we mnie w smsach! I za nasze krótkie spotkania przed i po.