Bo dyskusja to w najlepszym przypadku w jednym czasie i miejscu od dwóch do kilku monologów. I to nigdy nie będzie rozmowa. Dyskutuje się z chęci mówienia. Rozmawia się z chęci słuchania. I ewentualnej chęci mówienia. Ale w tej kolejności. Słucham Ciebie i siebie. Jednocześnie. Kiedy Ty mówisz i kiedy mówię ja. Do nawet jednoczesnego milczenia włącznie.Tez słucham. Tez słuchasz. Tez słuchamy.  Słuchamy też. Słuchanie milczenia może być trudne.

Andrzej Poniedzielski

Słuchanie milczenia nie jest trudne… szczególnie wtedy, kiedy się milczy na ten sam temat.

Magda Umer
Jak trwoga to do bloga.