***
krawężniku drogi
co dzień witasz moje nogi
ciągnące wzdłuż
ale i w poprzek

jesteś kamienną fosą
i gdy kiedyś szłam boso
zobaczyłam myszkę maleńką
skaczącą przed twoją twierdzą

surowość to twoja twarz
lecz cóż się dziwić – z kamienia
choć jesteś wszędzie i widzi cię świat
nikt nie dostrzega twojego cienia